Po ulicach Amsterdamu
Lewituję sam znów
Każdą bramę znam tu
Red light i sakrum
Szłyszysz?
Patologia krzyczy
Niemcy, Polacy, Brytyjskie grubasy
Robią tu syf,
tego nie odzobaczysz
Zapowida się na burze
Geen probleem man
W parku na De Pijp oddam się naturze
Nie woże się w skórze
Kryształem nie kuszę
Ze zdrapek loterii siana wam wróże
Chwilę krótkie
Ludzkość widzi kres
Na słuchawkach
Funk, soul, punk, rap
i jazz
W Batavi znów pech,
karty brudzi stół
Przy kanale rozdaje po 5
i z uśmiechem biorę buch
Ojczyzna nie wzywa
Na kolanach zdycha
Pedofilia z krzyżem,
Z obrzydzeniem wzdycham
Szczyt rozmyślań, twa wojna idei
Contrapoints
Zje go jak kibeling
Katolickie ryby
Zjadam jak kibeling
Jak kibeling
Kościół chroni cweli
Napisłem nowy tekst, którego nie potrafię umieścić w rapie i gdy to robię brzmię jak nieuk. Muszę nauczyć się tworzyć rap. Bardzo lubię pisać teksty ale gdy przekładam je na muzykę zawsze czegoś brakuje.
Tak czy inaczej. To mój kawałek: "AMS".